Emocje w malarstwie Skolimowskiego
przez Beata Bednarowska
Sztuka malarska i kontakt z nią daje jej twórcy możliwość ukazania za pomocą pędzla i farby ekspresji palety emocji, przeżywanych doznań i stawianych sobie oraz światu pytań. Poeta grecki Simonides z Keos (556-468 p.n.e) twierdził, że „Malarstwo jest milczącą poezją..”. Podobnie jak w poezji, tak i w odbiorze malarstwa różnie można interpretować przekaz intencjonalny twórcy. Jerzy Skolimowski, wybitny polski reżyser jest również malarzem, chociaż ta druga aktywność jest dla wielu osób raczej mniej znana. W Berlinie, w dniach 16 - 25 lutego br. można było obejrzeć wystawę ponad dwudziestu prac mistrza, namalowanych w różnym czasie pt. „Jerzy Skolimowski Paintings.” Organizatorem wystawy były: Instytut Adama Mickiewicza, Instytut Polski w Berlinie, Galeria Opera – Teatr Wielki Opera Narodowa oraz Galeria nüüd.berlin , a jej kustoszem był Marcin Fedisz.
Malowane na płótnie, mało- i wielkoformatowe obrazy są abstrakcjami, inspirowanymi przypadkowymi zdarzeniami. Skolimowski twierdzi: „W akcie tworzenia przyjmuję przypadek z otwartymi ramionami.” Ulubionymi barwami są tu czerń i biel, szarości, butelkowa zieleń oraz żółć. Rzadko widać postaci, głównie są to płaskie barwne plamy, często nakładające się na siebie. W abstrakcji unika się gotowych rozwiązań, podobnie też na obrazach widać przeciwieństwa, są to abstrakcje o wielu twarzach. Malarstwo to jest niejednoznaczne: widzimy na przykład tęsknotę i smutek, ale też nadzieję. Obrazy są intrygujące, niepokojące, dotykające różnych zagadnień współczesnego świata, uwrażliwiające na jego problemy i zagrożenia, jak na przykład kryzys ekologiczny, co jest wyrazem głosu twórcy w dyskusji i świadectwem jego troski o stan naszej planety. Tytułami obrazów są np. „Agonia”, „Krajobraz graniczny” czy „Kwaśny deszcz”.
Sztuki wizualne, malarskie są w przeciwieństwie do filmu „statyczne”. W filmie widzimy ruch, słowo i światło. Skolimowski uważa, że : ”W malarstwie wszystko mi wolno.” Malowanie jest procesem twórczym, kreatywnym i inaczej niż w filmie mistrz może sobie pozwolić na wszystko, w tym dosadne wyrażanie emocji, ekspresji, ponieważ malowanie nie zna ograniczeń. Inaczej niż na taśmie filmowej, obraz na płótnie, to jest, jak uważa autor „... przedmiot, który ma żyć.”
Na obrazach Skolimowskiego widzimy więc uczucia i emocje, czyli ekspresje wszelkich doznań, ale również wolność i przestrzeń kreatywnego tworzenia. Mistrz z intensywnością malarskich gestów rejestruje chwile, ważne momenty oraz podkreśla ich znaczenie. Ta właśnie podbudowa refleksyjnej troski spodobała mi się na tej wystawie chyba najbardziej
Na postawione moim znajomym pytanie: „Czego szukasz w malarstwie?” otrzymałam ciekawe odpowiedzi. To tylko niektóre z nich:
„Oglądanie obrazów jest częścią mojego postrzegania świata, tak jak czytanie poezji i prozy, słuchanie muzyki, śpiewu ptaków czy szumu morza. To, co z tego zostaje we mnie, wpływa na moje postrzeganie świata.”
„Lubię patrzeć na niektóre obrazy, czasami bez konkretnego powodu, czasami na takie, które wywołują skojarzenia z innymi dziedzinami sztuki, z muzyką, literaturą.”
„Moje wizyty w galeriach i na wystawach były często przypadkowe lub inspirowane jakimś wydarzeniem lub lekturą.”
„W malarstwie szukam tego, co jest ‘rozpoznawalne’, dla mnie obraz to przede wszystkim kolor.”
„W malarstwie szukam odzwierciedlenia życia emocji, wzorów zachowań, radości, strachu, lęku, szczęścia, zachwytu, miłości, przekazu współczesności, stanu ducha, który wyraża autor, technik malarskich oraz gry światła.”
„W malarstwie szukam emocji i stanu ducha.”
Na pytanie „Czy lubisz malarstwo abstrakcyjne?” dostałam odpowiedzi: „Nie przepadam za malarstwem abstrakcyjnym, lubię, żeby obraz coś pokazywał.”
„Malarstwo abstrakcyjne niezupełnie do mnie przemawia, ale czasem zaskakuje, zależnie od twórcy.”
„Malarstwo abstrakcyjne jest trudne, ale ciekawe i prowokujące do myślenia, łączenia z własnymi emocjami lub autora.”
„Lubię oglądać obrazy nieabstrakcyjne, coś przedstawiające, ponieważ lubię, żeby obraz faktycznie coś pokazywał. Zawsze mnie zastanawia, jak można pędzlem i farbą to coś konkretnego przedstawić.”
„Bardzo lubię malarstwo w „starym” wydaniu, czyli klasyczne: np. martwą naturę, pejzaże, miasta i architekturę, naturę w czystej postaci z grą świateł, typowe wschody i zachody, które nigdy nie są typowe, bo zawsze niepowtarzalne, lubię też malarstwo sakralne. Malarstwo abstrakcyjne do mnie nie przemawia, może nie potrafię odkryć głębi.”
„Dzielenie sztuki na rodzaje, epoki, style nie zajmuje mnie, to zostawiam profesjonalistom.”
„Nie lubię malarstwa abstrakcyjnego, gdyż jest wyizolowane, jest ono dla wyrafinowanych odbiorców.”
Odbiór sztuki jest często indywidualny. Jej interpretacja zależy nie tylko od tego, co widzimy na płótnie obrazu czy na ekranie w kinie, ale jest to również projekcja naszych doświadczeń życiowych, tego, co nas ukształtowało, jakie mamy zainteresowania, w jakim jesteśmy wieku, czyli kim jesteśmy. I chociaż malarstwo jest inną sztuką niż film czy poezja, to jest ono równie intensywnym wyrazem ekspresji, doświadczeń czy odczuć twórcy oraz jego przekazu dla odbiorcy.
Organizowanie takich wystaw, jak ta w Berlinie jest doskonałym sposobem promocji polskiej kultury i sztuki w Niemczech.